Stopniowe odstawienie alkoholu powinno złagodzić negatywne skutki zespołu abstynencyjnego, jednak przy zaawansowanej chorobie alkoholowej i taki sposób może nie uchronić przed poważnym stanem, jaki zwykle pojawia się w pierwszych dniach. Zaleca się jednak zgłoszenie na detoksykację do szpitala lub zamkniętego ośrodka prywatnego.
Badanie nad wpływem tego alkoholu na wzrok przeprowadzono w Islandii. Przyjrzano się ponad 800 osobom po 50. roku życia. Wszystkie przeszły badania wzroku oraz wypełniły kwestionariusze dotyczące nawyków żywieniowych oraz stylu życia. Po pięciu latach naukowcy ponownie zebrali dane od uczestników.
Utrata pamięci po alkoholu. Zgodnie z najnowszym badaniem, utrata pamięci po alkoholu może nastąpić, ponieważ mocne trunki przekraczają barierę krew-mózg. To z kolei zakłóca receptor znajdujący się w neuronach zaangażowanych w tworzenie wspomnień. Ten proces hamowania po raz pierwszy zidentyfikowano na początku lat 90-tych i
Społeczne czynniki zwiększające ryzyko uzależnienia od alkoholu. Ta grupa czynników wiążę się z postawami społeczeństwa wobec picia alkoholu. Społeczne przyzwolenie na picie, tradycje rodzinne, źle pojmowane normy picia – wszystko to wpływa na to, jak często sięgamy po kieliszek. Do szkodliwych czynników należy społeczne
Wiem, zachowałem się jak pajac lecz utrata prawa jazdy oznacza dla mnie pozbawienie środków do życia. Przez 30 lat pracy jako kierowca zawodowy nigdy wcześniej nie byłem karany, czy to za jazdę po alkoholu, czy z innych przyczyn. Aktualnie żona jest na bezrobotnym od 8 miesięcy, dodatkowo jest chora (rak wczesnego stadium).
Vay Tiền Trả Góp Theo Tháng Chỉ Cần Cmnd. Objawy odstawienia alkoholu u osób uzależnionych mogą prezentować się dramatycznie. Jeśli jednak zrezygnujesz tylko z okazjonalnego drinka, masz szanse zaobserwować liczne korzyści z niepicia alkoholu. Co stanie się z Twoim ciałem, kiedy na jeden miesiąc przestaniesz pić? Impreza, kolacja albo serial bez wina czy piwa? Niejednemu z nas trudno to sobie wyobrazić, ale warto spróbować, bo nawet miesiąc abstynencji alkoholowej świetnie wpływa na zdrowie i nastrój. Są na to dowody! Jakie możesz zauważyć objawy po odstawieniu alkoholu?Dzięki odstawieniu alkoholu unikniesz dodatkowych kilogramówLepszy sen jako objaw odstawienia alkoholuPo odstawieniu alkoholu będziesz lepiej (i młodziej!) wyglądaćObjawem odstawienia alkoholu jest wzmocniona odpornośćDzięki odstawieniu alkoholu obniżysz poziom „złego” cholesteroluPoprawa stanu wątroby jako objaw odstawienia alkoholu Jakie możesz zauważyć objawy po odstawieniu alkoholu? Według danych TNS Polska 54 proc. naszych rodaków uważa, że ograniczenie alkoholu poprawiłoby stan ich zdrowia, jednak 60 proc. nie próbowało podjąć w tym celu żadnego wysiłku. Tymczasem już kilka tygodni bez napojów z procentami wystarczy, by w organizmie zaszły korzystne zmiany. Świadczą o tym wyniki badania przeprowadzonego przez naukowców z University College London. Poddali oni testom 102 osoby, które przez miesiąc nie tknęły alkoholu. Jakie były objawy odstawienia alkoholu? Po upływie tego czasu zaobserwowano u nich: obniżenie ciśnienia krwi, niższy poziom glukozy (co oznacza lepszą kontrolę cukru we krwi), poprawę nastroju. A to jeszcze nie wszystkie pozytywne skutki, jakie może spowodować tymczasowa abstynencja. Korzyści z niepicia alkoholu można mnożyć. Sprawdź, co się zmieni, gdy chwilowo wyeliminujesz z diety piwo, wino i spółkę. Wspieraj swój metabolizm w sposób naturalny, korzystając z wysokiej jakości suplementów diety. Znajdziesz je w przestrzeni zakupowej Trawienie WIMIN Lepszy metabolizm, 30 kaps. 79,00 zł Dzięki odstawieniu alkoholu unikniesz dodatkowych kilogramów Niektóre zalety niepicia alkoholu będziesz mogła wyraźnie zaobserwować. Alkohol to bomba kaloryczna, dlatego często bywa powodem tycia. Puszka piwa zawiera ok. 154 kcal, kieliszek wina 80‒180 kcal, a drink nawet ponad 400 kcal. W skali miesiąca tego zbędnego balastu może się zebrać naprawdę dużo. Poza tym napoje alkoholowe hamują wydzielanie leptyny, czyli tzw. hormonu sytości, który wysyła mózgowi sygnał: „wystarczy już jedzenia, głód minął”. Pochłaniamy przez to więcej, a co gorsza, ponieważ słabiej się kontrolujemy, chętnie sięgamy po pizzę, orzeszki, chipsy i inne fast foody. I ostatnia sprawa: dla wątroby alkohol jest trucizną, której trzeba się jak najszybciej pozbyć. Organizm w pierwszej kolejności spala więc puste kalorie pochodzące z alkoholu, a reszta, czyli to, co zjedliśmy, musi poczekać. No i czeka… Gdy liczba kalorii jest większa niż nasze zapotrzebowanie energetyczne, nadwyżki są odkładane w postaci dodatkowych kilogramów. Wnioski? Objawami odstawienia alkoholu może być lepsza kontrola masy ciała i jej utrata. Jeśli przez pewien czas odmówimy sobie procentów, jest szansa, że waga się zatrzyma lub nawet spadnie. Lepszy sen jako objaw odstawienia alkoholu Odczuwasz chroniczne zmęczenie, wszystko cię drażni, a przez cały dzień marzysz tylko o tym, by wreszcie znaleźć się w łóżku? Może to być sprawka alkoholu. Dzięki niemu sen przychodzi co prawda szybciej, ale często zamienia noc w koszmar. Objawy odstawienia alkoholu w postaci lepszego snu i większej ilości energii w ciągu dnia możesz zauważyć już pierwszego dnia po rzuceniu picia alkoholu. Naukowcy z Uniwersytetu z Melbourne sprawdzili, dlaczego tak się dzieje. W tym celu jednego wieczora dawali 35 osobom sok z wódką, a kolejnego tylko sok. I tak co wieczór ‒ raz drink, raz sok. Badania mózgu śpiących ochotników po wypiciu przez nich alkoholu wykazały aktywność fal delta charakterystycznych dla głębokiego snu, gdy organizm odpoczywa, jednak na tym się nie kończyło. Pojawiały się również fale alfa obserwowane normalnie w ciągu dnia, gdy jesteśmy świadomi. Sen z przeplatającymi się falami alfa i delta jest typowy u osób cierpiących na chroniczny ból, podobnie reaguje też organizm poddany w czasie snu elektrowstrząsom. „Ludzie czują, że po alkoholu łatwiej im zasnąć, niestety jest to sen słabej jakości” – tłumaczy dr Christian Nicholas prowadzący badanie. Po odstawieniu alkoholu będziesz lepiej (i młodziej!) wyglądać To, ile pijemy, widać gołym okiem. Zdradza nas przesuszona, ziemista, pozbawiona blasku cera oraz zmarszczki. Osoby, które przesadzają z procentami, z marnym skutkiem walczą też z łamliwymi włosami i rozdwajającymi się końcówkami. To efekty nadużywania alkoholu, który fatalnie wpływa na skórę. Przede wszystkim bardzo ją wysusza, powoduje niedobory witamin A, B oraz C (co utrudnia jej odnowę), jest też przyczyną rozszerzania się naczynek krwionośnych. Mamy jednak dobrą wiadomość: odstawienie alkoholu rozpoczyna proces regeneracji. Objawy odstawienia alkoholu zauważysz szybko – po kilku tygodniach „detoksu” cera powinna odzyskać ładny odcień i zwiększyć swoją elastyczność. Objawem odstawienia alkoholu jest wzmocniona odporność Nasz układ immunologiczny źle toleruje alkohol. Jeśli ma z nim do czynienia za często, słabiej broni nas przed wirusami lub bakteriami i mniej skutecznie walczy z nimi, gdy uda im się wtargnąć do organizmu. Dlaczego? Badania przeprowadzone na myszach pokazały, że napoje z procentami w dużym stężeniu hamują produkcję białek, które zwykle przygotowują komórki odpornościowe do walki z intruzem i dają im sygnał do działania. Pojawiają się za to białka wygaszające stany zapalne. Według lidera badań dr. Stephena Pruetta z Uniwersytetu Missisipi taki stan osłabienia po alkoholu może się utrzymywać nawet do 24 godzin od momentu pojawienia się alkoholu w organizmie. Zatem im mniej procentów, tym mniej infekcji. W przypadku obniżonej odporności możesz wspomóc swój organizm naturalną suplementacją. Produkty poprawiające działanie układu immunologicznego znajdziesz w sklepie Odporność WIMIN Odporność, 30 kaps. 59,00 zł Dzięki odstawieniu alkoholu obniżysz poziom „złego” cholesterolu Wiele badań wskazuje na to, że umiarkowane picie alkoholu chroni serce, bo powoduje wzrost „dobrego” cholesterolu (HDL). Podkreślmy jednak, że chodzi tu o przysłowiową lampkę wina do obiadu. Gdy przesadzamy, o korzyściach dla zdrowia możemy zapomnieć (limity spożycia alkoholu zalecane przez Światową Organizację Zdrowia znajdziesz w zakładce „Działanie alkoholu”). Naukowcy z japońskiego Hyogo College of Medicine stwierdzili, że nawet sporadyczne picie dużych ilości napojów wyskokowych podnosi poziom „złego” cholesterolu LDL oraz trójglicerydów. To zaś prowadzi do podwyższenia ciśnienia krwi i grozi chorobami serca oraz układu krążenia. Objawy odstawienia alkoholu zauważysz także w swoich wynikach badań krwi. Zapomnij o napojach z procentami chociaż na kilka tygodni, a twój cholesterol zbliży się do zalecanych norm. Poprawa stanu wątroby jako objaw odstawienia alkoholu Kilka lat temu pracownicy internetowego wydania tygodnika „New Scientist” postanowili sprawdzić na sobie, czy pięć tygodni abstynencji przyniesie im jakiekolwiek korzyści zdrowotne. Eksperyment miało zakończyć USG wątroby, którą alkohol najbardziej obciąża. Dziesięciu dziennikarzy na ponad miesiąc zrezygnowało więc z picia, a czterech pozostało przy swoich nawykach. Wyniki tego testu, przedstawione przez dr. Rajiva Jalana z University College London Medical School, okazały się zaskakujące. Jakie były skutki życia bez alkoholu? U osób pijących właściwie nic się nie zmieniło, za to u reszty średnio o 15 proc. (u niektórych o 20 proc.) zmniejszyła się ilość tłuszczu w wątrobie! Gdyby udało im się utrzymać tę tendencję, byliby mniej narażeni na ryzyko marskości tego narządu i zachorowania na nowotwór. Specjalista od wątroby dr Scott Friedman ze szpitala Mount Shinai w Nowym Jorku był zdziwiony, że podobny efekt udało się uzyskać w tak krótkim czasie: „Łatwo sobie wyobrazić, jaka poprawa nastąpiłaby w przypadku dłuższej abstynencji od alkoholu” – podsumował. Mamy jeszcze jedną ważną informację. Badania pokazują, że po choćby kilkutygodniowej abstynencji alkoholowej zwykle pijemy alkohol już w mniejszych ilościach i rzadziej. Wygląda na to, że z czasem coraz łatwiej byłoby opisane objawy odstawienia alkoholu zatrzymać na stałe. Może więc jednak warto podjąć wyzwanie? Bibliografia Wakabayashi I. (2018) Difference in sensitivities of blood HDL cholesterol and LDL cholesterol levels to alcohol in middle-aged Japanese men, Alcohol, 67: 45-50. Pruett S., Fan R. (2009) Ethanol inhibits LPS-induced signaling and modulates cytokine production in peritoneal macrophages in vivo in a model for binge-drinking, BMC Immunology, 10: 49 Zobacz także Treści zawarte w serwisie mają wyłącznie charakter informacyjny i nie stanowią porady lekarskiej. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem. Magdalena Więch Zobacz profil Podoba Ci się ten artykuł? Powiązane tematy: Polecamy „Pijemy, kiedy chce nam się pić, a nie wtedy, kiedy mamy wodę pod ręką”. O trudnych czasem powrotach do seksu po porodzie opowiadają ginekolog i psycholożka „Wpojono nam, że trzeba dążyć do celu, nawet jeśli po drodze pojawiają się trudności”. Dlaczego tak trudno reagować na mobbing, mówi psycholożka Karolina Ołdak „Chcę wspierać kobiety i w jednym, i w drugim nieszczęściu”- mówi Kasia Morawska, zwolenniczka legalnej aborcji i dawczyni komórek jajowych Marysia Warych: „Ludzie myślą, że mamy dwa tryby: albo nie możemy wstać z łóżka, albo mamy halucynacje i słyszymy głosy. Tymczasem choroba afektywna dwubiegunowa ma różne oblicza”
Alkohol zmienia zachowanie i życie człowieka. Po wypiciu wysokoprocentowego trunku zachowujemy się inaczej niż zwykle. Osoby zahamowane stają się bardziej rozluźnione, smutne – stają się weselsze, nieśmiałe – pewne siebie, ciche – hałaśliwe. Niektórzy piją właśnie po to, by poczuć się choć przez chwilę inaczej niż na co dzień. Alkohol staje się panaceum na problemy, środkiem uśmierzającym ból, sposobem na dobry humor. Niestety pseudokorzyści wynikające z picia alkoholu bardzo szybko ustępują miejsca szkodom alkoholowym. Alkoholik zaczyna robić rzeczy, których na pewno unikałby na trzeźwo. Popełnia coraz więcej błędów, krzywdzi siebie i szkodzi innym. Niszczy to, co wartościowe – rodzinę, pracę, własny kręgosłup moralny. Alkohol wciąga umysł w pułapkę i oszukuje, a człowiek daje się mamić iluzją przyjemnego i bezproblemowego życia z butelką w ręku. spis treści 1. Wpływ alkoholu na organizm człowieka 2. Alkohol a zmiana zachowania 3. Alkohol a zmiany osobowości 1. Wpływ alkoholu na organizm człowieka Alkohol etylowy sprawia, że człowiek czuje się, przynajmniej na krótko, szczęśliwszy, łatwiej nawiązuje kontakty towarzyskie, staje się bardziej rozmowny. Etanol należy do grupy depresantów, co nie oznacza, że prowadzi do depresji. Etanol hamuje pracę ośrodkowego układu nerwowego, sprawiając, że impulsy wędrują wolniej wzdłuż włókien nerwowych. Człowiek pod wpływem alkoholu staje się bardziej odprężony i pewny siebie, przy czym refleks i ogólna sprawność spada. Mowa staje się poplątana, a ruchy niezdarne. Alkohol wpływa też na gęstość tkanki i płynów w uchu, która odpowiada za stan równowagi. Z tego też względu, im więcej wypije się wódki, piwa czy wina, tym większe trudności z utrzymaniem pionu – kołyszemy się, chwiejemy i zataczamy. Metabolity alkoholu, np. aldehyd octowy, rozszerza naczynia krwionośne i sprawia, że odczuwa się gorąco. Rozszerzenie naczyń krwionośnych wokół mózgu skutkuje nieprzyjemnym bólem głowy. Zobacz film: "Depresja - przyczyny" Etanol podnosi ciśnienie krwi i przyspiesza tętno. Alkohol jest bardzo szybko wchłaniany do układu pokarmowego, a potem do krwi i wszystkich komórek ciała. Detoksykacja organizmu odbywa się w wątrobie, dlatego osoby uzależnione od alkoholu bardzo często cierpią z powodu uszkodzenia tego organu – z powodu marskości wątroby. Alkohol zmniejsza zahamowanie i rozbudza seksualnie. Podnosi libido, ale jednocześnie zmniejsza wrażliwość układu nerwowego, dlatego mimo wysokiego podniecenia seksualnego, mogą pojawić się problemy z erekcją. Alkohol niszczy neurony. Alkoholicy skarżą się na luki pamięciowe (palimpsesty), zaburzenia pamięci i koncentracji. Wykazują też mniejszą wrażliwość na bodźce słuchowe, wzrokowe czy dotykowe. Nałóg alkoholowy przyczynia się też do zachorowań na choroby przenoszone drogą płciową, uprawdopodabniając przygodne kontakty seksualne bez zabezpieczenia. Etanol ma negatywny wpływ na układ immunologiczny człowieka, powodując osłabienie i mniejszą odporność na różne czynniki patogenne. 2. Alkohol a zmiana zachowania Alkohol rozluźnia, znosi smutek, polepsza nastrój i zniekształca rzeczywistość, czyli oszukuje. Jednostka pod wpływem alkoholu wykonuje czynności, jakich nigdy by się nie dopuściła na trzeźwo – urządza awantury, staje się agresywna, bije, stosuje przemoc psychiczną i fizyczną, kradnie, wdaje się w bójki, zdradza, podejmuje nieprzemyślane decyzje finansowe, staje się rozrzutna, wchodzi w konflikt z prawem. Alkohol stopniowo przejmuje wolną wolę człowieka i funduje beztroski, prosty i tylko na pozór bezproblemowy świat. Alkoholik wpada w pułapkę nałogu. Traci kontakt z rzeczywistością, przestaje myśleć logicznie, bo etanol pobudza irracjonalno-magiczną część umysłu, odpowiadającą za marzenia, fantazje i pragnienia. Rozwija się myślenie życzeniowe, w którym potrzeby i zamiary mylą się z realnymi faktami. Człowiek zaczyna wierzyć, że wystarczy przestać myśleć o kłopotach, by zniknęły z życia. Gdy pojawiają się pierwsze szkody alkoholowe (konflikty małżeńskie, kłopoty w pracy, trudności z wydolnością finansową itp.), alkoholik ulega złudzeniu, że wszystko będzie dobrze i uruchamia szereg mechanizmów obronnych – zniekształceń w myśleniu – które likwidują wiadomości o szkodliwych skutkach picia. Pojawia się system iluzji i zaprzeczania, który oddala perspektywę leczenia i pcha coraz bardziej w sidła nałogu alkoholowego. Alkohol wyjaławia i rozregulowuje życie emocjonalne. Na początku etanol stanowi źródło przyjemnych przeżyć, niweluje smutek, łzy, przygnębienie, żal, gniew, złość, stres, w zamian dając radość, szczęście, entuzjazm, optymizm, dobry humor i samopoczucie. Człowiek z czasem musi w sposób chemiczny regulować swój stan uczuciowy, bo nie potrafi już samodzielnie. Sztucznie się wycisza, sztucznie się pobudza. Chemiczne uśmierzanie przykrości za pomocą alkoholu obniża odporność na frustrację i cierpienie oraz przyczynia się do rozwoju uzależnienia. 3. Alkohol a zmiany osobowości W społeczeństwie funkcjonuje wiele mitów na temat alkoholizmu. Alkoholik nie jest wcale osobą z marginesu społecznego, to często osoba szanowana, mająca rodzinę i dobrą posadę w pracy. Alkoholik to osoba, która utraciła kontrolę nad ilością spożywanych napojów wysokoprocentowych, co w rezultacie prowadzi do nieakceptowanych społecznie zachowań, jak wyczyny chuligańskie, prowadzenie auta po pijaku, awantury, bójki czy obsceniczne zachowania. Nie są to reakcje zamierzone, dlatego alkoholicy przeżywają niejednokrotnie konflikt wartości. Chcieliby umieć pić towarzysko, a nie upijać się na umór. Jakie inne zachowania można zaobserwować u osób uzależnionych od alkoholu? Brak odpowiedzialności. Brak troski o innych. Nieumiejętność zarządzania własnym budżetem. Gwałtowny temperament. Impulsywność. Ustawiczna chęć zabawy. Zmiany osobowości. Tendencje do rozrzutności. Niskie poczucie własnej wartości wskutek efektów picia. Kłopoty w relacjach z ludźmi. Niekonsekwencja, niedotrzymywanie obietnic. Huśtawki nastrojów, nerwowość. Niezdolność przyznania się do błędów. Mitomania – patologiczne kłamstwa, by przedstawić się w lepszym świetle. Zaniki pamięci. W średnio zaawansowanej fazie choroby alkoholowej alkoholik zauważa szkodliwe konsekwencje picia, ale trudno mu przyznać się przed samym sobą, że ma problem z alkoholem, dlatego usprawiedliwia swoje picie za pomocą różnych mechanizmów obronnych, jak racjonalizacja, minimalizowanie problemu, zaprzeczanie, intelektualizacja, obarczanie innych winą za swoje błędy i porażki. Alkoholik szuka alibi dla swojego picia, a dobry system racjonalizacji i zaprzeczeń pomaga zachować szczątki dobrego mniemania o sobie. Z czasem osoba uzależniona zaczyna wierzyć w iluzje i kłamstwa, co wyhamowuje ją w próbach szukania pomocy, by wyjść z nałogu. Gdy pojawia się uzależnienie psychiczne, tak naprawdę alkoholik nie ma wyboru – musi pić, by poczuć się swobodnie. Brak alkoholu będzie napawał go lękiem i niepokojem. Co wówczas robić? Alkoholizm to choroba postępująca, chroniczna i śmiertelna. Najwłaściwszym sposobem pomocy alkoholikowi jest nakłonienie go do podjęcia leczenia, które polega na nauce funkcjonowania we wszystkich sferach życia bez alkoholu. Najlepsza terapia odwykowa to połączenie edukacji z psychoterapią grupową i włączanie odzyskujących trzeźwość do grup samopomocowych AA. Leczenie alkoholizmu zupełnie nie opiera się na medycznych środkach i farmakologii. Detoks stosuje się tylko na początku terapii, by odtruć organizm po długich ciągach alkoholowych. Zasadniczo terapia alkoholizmu bardziej przypomina naukę w szkole niż leczenie w szpitalu. Na kuracjach odwykowych jest więcej z treningu behawioralnego i interpersonalnego niż z sali szpitalnej. Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza. polecamy
Zdrowe zakupy Pomimo fatalnych konsekwencji, jakie niesie ze sobą nadmierne spożywanie alkoholu, w wielu krajach zachodnich notuje ono tendencję zwyżkową. W Stanach Zjednoczonych liczba osób nadużywających alkoholu wzrosła między rokiem 2005 i 2012 o 17,2%. W Polsce, jak wynika z badań Instytutu Psychiatrii i Neurologii, 11,9% dorosłej populacji (18-64 lat), tj. blisko 3 mln osób, nadużywa alkoholu, a uzależnionych jest ok. 600 tys. (2,4% populacji). W 2014 r. Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) poinformowała, że na całym świecie alkohol przyczynił się do występowania ponad 200 rodzajów chorób i stanów związanych z urazami, a 2 lata wcześniej odpowiedzialny był za śmierć 3,3 mln osób, co stanowiło 6% wszystkich zgonów. Żadna z tych liczb nie oddaje, rzecz jasna, ogromu bólu i cierpienia, jakimi alkohol obarcza osoby uzależnione i ich rodziny. Badania pokazują, że jego zwiększone spożycie wiąże się z niższym poziomem bliskości między partnerami i wzrostem odsetka rozwodów1. Wskazują również na istnienie bezpośredniej zależności pomiędzy piciem a depresją2. Odsetek samobójstw jest o ok. 120% wyższy wśród alkoholików niż w pozostałej populacji osób dorosłych. Niejako automatycznie stosowaną metodą leczenia uzależnienia jest niemedyczny, zorientowany teistycznie model grup wsparcia, powstały w połowie lat 30. ubiegłego wieku - Anonimowi Alkoholicy (AA). W krajach zachodnich zdecydowana większość szpitali, ośrodków leczenia uzależnień, doradców leczenia alkoholizmu czy sądów zaleca terapię AA i stosowanie tzw. programu 12 kroków w celu odzyskania i zachowania trzeźwości. A jednak, jak twierdzi Cynthia Perkins, trenerka trzeźwości, autorka książek i założycielka programu odwykowego "Clean and Sober for Life Jump-Start Program" ("Czysty i trzeźwy na całe życie - program szybkiego startu"), większość rzetelnych badań naukowych ujawnia, iż odsetek sukcesów AA w osiąganiu długotrwałej trzeźwości, definiowanej jako ponad 5 lat bez alkoholu, waha się zaledwie między 0,01 a 0,025%. Badania wykazują także, iż ok. 0,05% wszystkich alkoholików przestaje pić bez jakiejkolwiek interwencji czy terapii. Oznacza to, że program 12 kroków AA nie dorównuje skutecznością nawet remisjom nałogu, uzyskiwanym siłą własnej motywacji pijących! - Większość alkoholików nie wychodzi z nałogu - mówi bez ogródek Cynthia Perkins. - Umierają. Ci, którym uda się pokonać uzależnienie metodą 12 kroków, wciąż walczą z pociągiem do picia i cierpią z powodu wielu innych objawów, takich jak drażliwość, lęk, napięcie, zmęczenie i depresja, co ma głęboki wpływ na jakość ich życia i zmusza ich, by już zawsze pozostawali uzależnieni od uczęszczania na spotkania AA. Nowy plan 5 kroków Zredukowanie lub wyeliminowanie spożycia alkoholu wymaga wdrożenia 5 zasadniczych kroków, jak twierdzi trenerka trzeźwości Cynthia Perkins: 1. Przestań pić alkohol. 2. Zrezygnuj z substancji zmieniających funkcjonowanie mózgu, łącznie z antydepresantami, nikotyną, kofeiną, cukrem i lekami wywierającymi wpływ na procesy chemiczne w mózgu. 3. Przyjmuj suplementy, by zrównoważyć chemię mózgu. 4. Jedz tłuszcze zwierzęce oraz zieleninę i inne warzywa. 5. Opanuj stres. Cynthia Perkins, żyjąca w trzeźwości od 29 lat, przyznaje, że początkowo była silnie zależna od AA. Wtedy grupa była dla niej jedyną możliwością. Po upływie kilku lat zaczęła jednak przyglądać się krytycznie nie tylko temu, jak wygląda jej życie, ale i swemu samopoczuciu fizycznemu i emocjonalnemu. Tak jak większość wychodzących z nałogu alkoholików, wciąż zmagała się ze zmęczeniem, depresją i pociągiem do picia. Jej życie obracało się wokół AA, gdzie pracowała jako wolontariusz. Zaczęło dręczyć ją odczucie, iż zamieniła jedno uzależnienie na inne. Poszukiwanie odpowiedzi zaprowadziło ją na uczelnię, gdzie uzyskała dyplom doradztwa psychologicznego. Następnie ukończyła studia medycyny funkcjonalnej w Academy of Functional Medicine and Genomics pod kierunkiem dr. Charlesa Ganta, wiodącego eksperta w dziedzinie pokonywania uzależnień i zaburzeń zdrowia psychicznego. W trakcie tych studiów, jak wspomina, dowiedziała się, że jedną z przyczyn uzależnienia od alkoholu jest zaburzenie procesów chemicznych w mózgu, a lęk oraz depresja - główne czynniki, które przywiodły ją do alkoholu - nie znikną, dopóki chemia mózgu nie będzie prawidłowa. - Dowiedziałam się, że najistotniejszym czynnikiem w zachowaniu trzeźwości jest to, co jemy - mówi. - Zaburzenia chemicznych procesów mózgowych mogą być korzeniem uzależnienia. Neuroprzekaźniki w mózgu powstają ze składników odżywczych. Niestety współczesna dieta jest bardzo uboga w te substancje. Istnieje wiele badań klinicznych, które dowodzą, że może to być przyczyną depresji i chorób psychicznych3. Jednym ze sposobów "radzenia sobie" z depresją i lękiem, wywołanymi ubogą dietą, jest z kolei alkohol. Jak wykazały liczne badania, uruchamia on wydzielanie dopaminy, dając wrażenie dobrego samopoczucia4. W badaniu z 2013 r. stwierdzono, że już 1 łyżka stołowa piwa (15 ml) uruchamia wydzielanie dopaminy5. Alkohol moduluje również inne neuroprzekaźniki w mózgu, takie jak serotonina i GABA6, jak również hamuje produkcję glutaminianu7, a wszystkie te zjawiska wywierają wpływ na regulację nastroju. Z biegiem czasu potrzeba coraz więcej alkoholu, by uzyskać ten sam efekt i tak powstaje nałóg. W miarę jak rośnie uzależnienie, wciąż pogarsza się odżywienie organizmu, ponieważ alkohol hamuje produkcję enzymów trawiennych trzustki, które rozkładają pożywienie, by mogło zostać wykorzystane przez organizm8. Alkohol wpływa również negatywnie na wychwytywanie witamin i składników odżywczych z pożywienia9. Wszystkie te czynniki składają się na nieustający pociąg do picia, lęk, wahania nastroju i depresję, a także osłabienie funkcjonowania układu odpornościowego i pogorszenie zdrowia. - AA jest świetną grupą wsparcia na początku - mówi Cynthia Perkins. - Nikt jednak nie robi tego, co powinien, by zmniejszyć chęć picia. Zgadza się z nią dr Ron Hunninghake, główny lekarz Riordan Clinic, oferującej usługi medycyny funkcjonalnej i integracyjnej: - Droga do uzależnienia jest łatwa, gdy nie zachowuje się zdrowia żywieniowego. Osoby uczęszczające na spotkania AA jakoś sobie radzą, ale nie radzą sobie dobrze. Suplementy, które pomogą przerwać cykl uzależnienia Dr Ron Hunninghake poleca program suplementacji dr. Rogera J. Williamsa, pomagającego osobom uzależnionym od alkoholu. Williams, biochemik, który odkrył kwas foliowy i witaminę B6, a także kwas pantotenowy i kwas liponowy. Badał też powiązania pomiędzy żywieniem a alkoholizmem. Oto schemat suplementacji dr. Williamsa: Witamina C, która neutralizuje toksyczne produkty uboczne spożywania dużych ilości alkoholu i odwraca proces odkładania się złogów tłuszczu w wątrobie. Sugerowana dawka dzienna: 1000 mg co godzinę aż do wystąpienia biegunki, sygnalizującej próg tolerancji jelit, a następnie 1000 mg co 4 godz. do uzyskania łącznej dawki 10-20 g lub więcej. L-Glutamina, aminokwas, który redukuje pociąg do alkoholu, dostarcza paliwa mózgowi i pomaga w naprawie funkcjonowania neuroprzekaźników uszkodzonych przez spożywanie alkoholu. Sugerowana dawka dzienna: 2000-3000 mg. Witamina B - kompleks zawierający 50 mg najważniejszych witamin z grupy B. Sugerowana dawka dzienna: jak na opakowaniu. Lecytyna, która współdziała z witaminami z grupy B w redukowaniu otłuszczenia wątroby. Sugerowana dawka dzienna: 2-4 łyżki stołowe. Magnez, który może obniżać nieprawidłową aktywność enzymów wątrobowych, zmniejszając w ten sposób ryzyko śmierci z powodu alkoholowej choroby wątroby. Sugerowana dawka: 250 mg 2 razy dziennie. Polinikotynian chromu, który pomaga w regulowaniu poziomu cukru we krwi. Sugerowana dawka dzienna: 200-400 μg. Ekstrakt kudzu, który może gwałtownie zmniejszyć spożycie alkoholu. Sugerowana dawka: 1000 mg 3 razy dziennie. N-acetylocysteina (NAC), silny przeciwutleniacz, który poprawia funkcjonowanie uszkodzonej wątroby. Sugerowana dawka dzienna: 1000-2000 mg. Sylimaryna, która reguluje poziom cukru we krwi i poprawia funkcjonowanie wątroby. Sugerowana dawka dzienna: 100-300 mg. Odżywianie a leczenie uzależnienia Od niedawna opracowywane jest nowe podejście do leczenia nałogu alkoholowego, oferujące odbudowę biochemiczną, czyli przywrócenie zdrowej równowagi żywieniowej w organizmie w połączeniu z terapią emocjonalną i behawioralną. Chociaż badania dotyczące takiego podejścia są jeszcze nieliczne, te, które zostały już przeprowadzone, wykazują, iż średni odsetek abstynencji w okresie 42 miesięcy wynosi 60%10. W innym badaniu przez rok leczono pacjentów kombinowaną metodą wsparcia żywieniowego, behawioralnego i psychologicznego, osiągając identyczny odsetek trwałej abstynencji. Centrum Bólu i Stresu (The Pain and Stress Center) w San Antonio w stanie Teksas jest jednym z nielicznych miejsc koncentrujących się na leczeniu alkoholizmu metodą terapii ortomolekularnej, która dąży do maksymalizacji zdrowia dzięki prawidłowemu odżywianiu. Katherine Birkner, licencjonowana pielęgniarka anestezjologiczna, jedna z założycielek centrum, uważa, że 2 spośród 3 osób stosujących tę metodę w walce z uzależnieniem od alkoholu zachowują trzeźwość. - Nie trzeba sięgnąć dna, by zacząć się leczyć - mówi Katherine. - By odnieść sukces, musisz zmienić swoje nawyki. Musisz zmienić sposób odżywiania i stosować odpowiednią suplementację. To zmiana stylu życia. Niestety, poza odstawieniem alkoholu ogromna większość leczących się alkoholików nie doświadcza tak zdecydowanej zmiany ani nie otrzymuje żadnego wsparcia zmierzającego do wykształcenia lepszych nawyków żywieniowych. Nie zdają sobie oni również sprawy z tego, że cukier, nikotyna, kofeina i leki - od medycznej marihuany, po selektywne inhibitory zwrotnego wychwytu serotoniny (SSRI) - wywierają wpływ na mózg i podtrzymują pociąg do nałogu. - Wchodzisz na spotkanie AA, a tam ludzie palą papierosy, piją kawę i jedzą pączki - mówi Cynthia Perkins. - Wygląda na to, że nikt nie uświadamia sobie, iż struktura cukru wpływa na mózg w taki sam sposób jak alkohol, a cukier, kofeina i nikotyna oraz inne używki czy leki napędzają cykl nałogu. Istotnie, współczesne badania naukowe potwierdzają, że alkohol i cukier wykorzystują te same szlaki nerwowe i receptory w mózgu, wywołując podobne pragnienie ich spożywania, tolerancję i objawy odstawienia11. Nikotyna może utrudniać mózgowi uwolnienie się od uzależnienia alkoholowego12, podczas gdy kofeinę powiązano ze zwiększoną wrażliwością na wiele narkotyków, zwłaszcza kokainę, oraz zwiększonym ich użyciem13. Kolejną przeszkodą w długofalowym wyjściu z nałogu jest, zdaniem Cynthii Perkins, duchowo-religijne ukierunkowanie AA. Zorientowanie na "pogodzenie się z Bogiem" nie tylko zraża do grupy wiele osób potrzebujących pomocy i wsparcia, lecz również wytwarza jeszcze większą współzależność między jej członkami. - Kiedy ostatnio słyszeliście, by choremu na raka, cukrzycę czy artretyzm powiedziano, że musi powierzyć swą wolę i życie wyższej potędze, sporządzić listę grzechów, wyznać je członkowi grupy i zaangażować się w służbę dla wspólnoty, jeżeli chce wyleczyć się z choroby? - pyta Perkins. Zawstydzanie członków, którym zdarza się powrócić do nałogu, czy też oskarżenia o nieuczciwość i wypieranie się prawdy na forum grupy również nie są metodami sprzyjającymi budowaniu wysokiej samooceny i siły woli alkoholika. Bardziej kompleksowe podejście By możliwe było zredukowanie pociągu do alkoholu, złagodzenie innych efektów ubocznych oraz utrwalenie abstynencji, pilnie potrzebne jest opracowanie terapii żywieniowych dla osób z zaburzeniami spowodowanymi przez stosowanie substancji psychoaktywnych. Poczyniono już interesujące kroki, jak np. próby zastosowania N-acetylocysteiny (NAC). Substancja ta, zaliczana przez WHO do "niezbędnych", pomaga stabilizować poziom jednego z aminokwasów - glutaminianu - w mózgu14, jednocześnie wspomagając leczenie uszkodzeń wątroby powstających w wyniku nadużywania alkoholu, a także osłabiając ogólne zachowania uzależniające15. Glutamina, aminokwas występujący w wielu produktach żywnościowych, jest ważnym źródłem paliwa dla mózgu, jak również neuroprzekaźnikiem. Jest ona także prekursorem GABA, znanego powszechnie jako "aminokwas przeciwlękowy". Już od 1955 r. badania na zwierzętach wykazują, że glutamina przyjmowana doustnie wywołuje zmniejszenie pociągu do alkoholu, redukując jego spożycie nawet o 35%16. Inne badania także sugerują, że glutamina może być obiecującym czynnikiem w leczeniu uzależnienia od alkoholu17. Inną substancją naturalną, która wydaje się zdolna do znacznego zmniejszania ilości alkoholu spożywanego przez osoby uzależnione, jest ekstrakt z azjatyckiego pnącza kudzu. Wprawdzie nie wywiera on wpływu na samą chęć picia alkoholu, ale w jednym z badań osoby zdiagnozowane jako uzależnione zredukowały jego spożywaną ilość aż o 57%, zwiększając jednocześnie liczbę dni abstynencji18. Licencjonowana pielęgniarka Katherine Birkner w swym centrum terapeutycznym zaleca suplementację aminokwasami (L-glutaminą, L-tyrozyną i tauryną), jak również 5-hydroksytryptofanem (5-HTP), znanym prekursorem serotoniny i melatoniny, a także włączenie takich kofaktorów jak chlorek magnezu i witamina B6, potrzebnych mózgowi jako wsparcie działania aminokwasów. Birkner, Perkins i Hunninghake zgadzają się co do tego, że najrozsądniejszą i najszybszą drogą do trwałego wyzwolenia się z uzależnienia alkoholowego jest wielotorowe podejście, obejmujące doradztwo, zmiany dietetyczne, suplementację żywieniową i wsparcie grupowe. Pomocna będzie również konsultacja z lekarzem w celu ustalenia, czy nie mamy do czynienia także z innymi schorzeniami fizycznymi, które zaostrzają objawy uzależnienia i uniemożliwiają leczenie, jak przerost drożdżaków Candida, niedoczynność tarczycy, zmęczenie nadnerczy, przerost bakterii w jelicie cienkim (SIBO), chroniczny stres, zbyt niski poziom cukru we krwi oraz toksyny środowiskowe. - Zaciskając zęby, możesz wytrzymać powiedzmy rok - mówi Cynthia Perkins. - Ale na dłuższą metę musisz nauczyć się jeść i żyć w sposób wspierający chemiczną równowagę mózgu. Ron Hunninghake, który jeździ po całych Stanach Zjednoczonych z wykładami na temat suplementacji żywieniowej jako sposobu na powstrzymanie rozwijającego się alkoholizmu, idzie o krok dalej: - Jest mało prawdopodobne, by osoby, które przestrzegają dobrych zaleceń żywieniowych i których ścieżki detoksykacyjne w organizmie nie są przeładowane toksynami i pestycydami, uzależniły się od alkoholu. Igła w uchu W połowie lat 70. Michael Smith, lekarz z Lincoln Hospital w nowojorskiej dzielnicy South Bronx, opracował prostą technikę leczenia popularnych uzależnień, włącznie z alkoholizmem. To, co początkowo miało być testem, stało się w końcu metodą leczenia, znaną obecnie jako Protokół NADA (to akronim oznaczający Krajowe Stowarzyszenie Detoksykacji Akupunkturowej - the National Acupuncture Detoxification Association). W terapii tej do zabiegu akupunktury wybiera się 5 punktów w uchu. Protokół NADA, uważany za wysoce skuteczną, a przy tym prostą metodę leczenia nałogów, oferowany jest w wielu ośrodkach leczenia uzależnień, szpitalach i klinikach akupunktury w krajach zachodnich. Dr Michael Carruth, były lekarz ogólny, który stał się lekarzem tradycyjnej medycyny chińskiej i akupunkturzystą, spędził miesiąc w ośrodku detoksykacyjnym, gdzie stosował ten protokół. - Akupunktura to nie teatr jednego aktora - mówi Carruth. - Osoby walczące z uzależnieniem potrzebują także doradztwa i wsparcia grupowego oraz innego rodzaju programów samopomocy, a być może również leków, by poradzić sobie z pociągiem do nałogu. Wykorzystanie akupunktury jako podejścia leczniczego do uzależnienia alkoholowego oparte jest na teorii tradycyjnej medycyny chińskiej, według której alkohol wytwarza typowe objawy poprzez chroniczną "suchość" lub odwodnienie wielu narządów, szczególnie wątroby, a także przez "nadmiar gorąca" (znany na Zachodzie jako stan zapalny) i zastój płynów w różnych narządach, takich jak serce, płuca, wątroba, nerki, śledziona i trzustka. Pięć punktów ucha według Protokołu NADA ma leczyć i korygować wszelkie zaistniałe zaburzenia równowagi, pozwalając w ten sposób organizmowi na samoleczenie. Pamiętam pewną kobietę tuż po siedemdziesiątce, która zgłosiła się do mnie z powodu uzależnienia alkoholowego - wspomina Carruth. - Wykonałem Protokół NADA i poradziłem jej, by znalazła sobie doradcę do spraw uzależnień. Zastosowałem również chińskie zioła, by pomóc jej w znoszeniu objawów odstawienia. Między zabiegiem a rozpoczęciem przyjmowania ziół jej pociąg do alkoholu zmniejszył się, a większość pozostałych objawów odstawienia zniknęła. Carruth mówi, że potrzeba było ok. 3 miesięcy, by złagodzić pociąg do picia, a 10 miesięcy, by naprawić szkody wyrządzone jej narządom i odbudować układ odpornościowy zniszczony przez długotrwałe nadużywanie alkoholu. Punkty akupunkturowe wykorzystywane w leczeniu uzależnienia od alkoholu: Punkt płuc: dobry do zmniejszania chęci picia alkoholu. Punkt Shen Men: pomaga w stanach lękowych i przy nadmiernej wrażliwości. Punkt autonomiczny: równoważy współczulny i przywspółczulny układ nerwowy (reakcja "walcz lub uciekaj" kontra uspokojenie). Punkt wątroby: przy zapaleniu i marskości narządu. Punkt nerek: pomocny przy odwodnieniu i lęku. Chińskie zioła: Przewiercień (Bupleurum): eliminuje pociąg do spożywania alkoholu i leczy wątrobę. Ge Hua: ułatwia rozkład alkoholu i łagodzi skutki uboczne upojenia alkoholowego. Dou Kou: wzmacnia śledzionę. Mu Xiang: reguluje qi (energię życiową). Ren Shen: wzmacnia śledzionę i tonizuje qi. Shen Qu: metabolizuje alkohol. Gan Jiang: łagodzi ból brzucha. Zhu Ling: reguluje przepływ wody, np. likwiduje problemy z wydalaniem moczu oraz zatrzymywanie płynów. Bibliografia J Stud Alcohol, 1999; 60: 647–52 Drug Alcohol Depend, 1995; 39: 197-206 Indian J Psychiatry, 2008; 50: 77–82 Alcohol Health Res World, 1997; 21: 108-14 J Psychiatry Neurosci, 2003; 28: 263–74 Am J Psychiatry, 1995; 152: 332-40 Alcohol Health Res World, 1989: page 206+ Intl J Biosocial Res, 1987; 9: 92–106 J Psychoactive Drugs, 2010; 42: 147–51 Alcohol Clin Exp Res, 2006; 30: 253–64 Neuropsychopharmacology, 2015; 40: 813–21 CNS Drugs, 2014; 28: 95–106 Rev Bras Psiquiatr, 2014; 36: 168-75 J Biol Chem, 1955; 214: 503–6 Q J Stud Alcohol, 1957; 18: 581-7 Psychopharmacology, 2013; 226: 65-73
Głód alkoholowy to stan, w którym dochodzi do wyjątkowo silnej ochoty napicia się alkoholu. Objawy głodu alkoholowego dotyczą przede wszystkim psychiki, ale nie tylko. Istnieją również i somatyczne objawy głodu alkoholowego. Stan ten jest groźny, ponieważ może doprowadzić do przerwania nawet wieloletniej abstynencji od alkoholu – szczęśliwie istnieją sposoby na zwalczanie głodu alkoholowego. Spis treściObjawy głodu alkoholowegoPrzyczyny głodu alkoholowegoJak zwalczać głód alkoholowy? Głód alkoholowy jest stanem, w którym dochodzi do wystąpienia u człowieka bardzo silnej, nieodpartej wręcz potrzeby spożycia alkoholu. Człowiek doświadczający tego problemu może odczuwać wyjątkowo mocną chęć napicia się. W trakcie doświadczania głodu alkoholowego myśli pacjenta mogą być skoncentrowane wyłącznie na tym, skąd pozyskać alkohol. Objawy głodu alkoholowego Objawy głodu alkoholowego dotyczą zarówno psychiki, jak i ciała. Psychicznymi objawami głodu alkoholowego mogą być: pojawianie się natrętnych myśli dotyczących picia alkoholu, niepokój, lęk, rozdrażnienie, zaburzenia koncentracji i uwagi, poczucie osłabienia i braku energii, wyjątkowa chwiejność nastroju. Głód alkoholowy manifestuje się również problemami somatycznymi. Pacjenci mogą odczuwać różnego rodzaju wewnętrzny dyskomfort – przykładowo, możliwe jest występowanie u nich niespecyficznego uczucia skręcania w żołądku. W przypadku wystąpienia nieodpartej potrzeby napicia się alkoholu, czynność serca pacjenta może przyspieszać, dochodzić może u niego też do znacznego nasilenia potliwości. Innymi problemami, które mogą być związane z głodem alkoholowym, są zaburzenia snu (polegające np. na bezsenności, ale i na występowaniu koszmarów sennych), a także osłabienie apetytu. Przyczyny głodu alkoholowego Osoba uzależniona od alkoholu może nawet nie zdawać sobie sprawy, że pojawia się u niej głód alkoholu. Dla takiego pacjenta stan ten czasami wcale nie bywa uciążliwy, ponieważ przy pojawieniu się głodu alkoholik po prostu sięga po środek, który go uśmierza – czyli po etanol. Głód alkoholowy stanowi z kolei bolączkę przede wszystkim tych osób, które starają się wygrać z uzależnieniem i trwają w abstynencji od alkoholu. Najsilniejszy głód alkoholowy występuje w początkowym okresie po zaprzestaniu picia. Z czasem częstość jego pojawiania się oraz intensywność objawów głodu alkoholowego maleją, jednakże tak naprawdę epizody głodu mogą występować nawet u osoby, która od kilku lat nie tknęła ani kropli etanolu. Epizod głodu alkoholowego wyzwolić mogą czynniki zewnętrzne i wewnętrzne. Do tych pierwszych zalicza się różne sytuacje, które są (lub były) związane z piciem etanolu. Głód może wystąpić u alkoholika wtedy, kiedy przechodzi on obok baru, w którym w przeszłości zdarzało się mu często bywać. Problem pojawiać się może również wtedy, kiedy pacjent natyka się na ludzi pijących alkohol czy nawet w sytuacji, kiedy zobaczy on szklankę, w której w przeszłości lubił przygotowywać sobie drinki. Do czynników wewnętrznych mogących wyzwalać głód alkoholowy zalicza się z kolei te sytuacje, które – czysto teoretycznie – można by rozwiązać poprzez spożycie etanolu. Przykładowo, pacjent może zacząć odczuwać głód wtedy, kiedy będzie wyjątkowo smutny – w teorii wydawać mu się może, że „zapicie” smutków pozwoli je zażegnać. Podobnie bywa w sytuacji, gdy alkoholik odczuwa lęk czy zawstydzenie – w takich momentach głód alkoholowy również może występować, sugerując, że spożycie etanolu pozwoli choć na chwilę zapomnieć o problemach. Jak zwalczać głód alkoholowy? Głód alkoholowy z czasem ma tendencję do ustępowania – co jednak ma zrobić pacjent doświadczający tego problemu, który jest na wczesnych etapach walki z alkoholizmem? Tak jak objawy głodu alkoholowego bywają różne, tak i odmienne są sposoby na radzenie sobie z tą dolegliwością. Pamiętać należy, że dla osoby uzależnionej od alkoholu każde, nawet jednokrotne spożycie tej substancji, związane jest z ryzykiem nawrotu uzależnienia. To właśnie dlatego z głodem alkoholowym trzeba po prostu walczyć. Podstawowym sposobem ograniczenia częstości pojawiania się głodu alkoholowego jest unikanie sytuacji, które mogą go prowokować. Pacjent może omijać miejsca, w których często spożywał w przeszłości alkohol – czasami nie da się jednak tego zrobić na przykład przez to, że znajomy bar znajduje się bezpośrednio przy miejscu pracy. W takiej sytuacji pacjent powinien odwrócić swoje myśli, skierować je na zupełnie inne niż spożywanie alkoholu tematy. Pomóc w łagodzeniu objawów głodu alkoholowego może również porozmawianie z bliską osobą o tym, co się dzieje – wsparcie bliskich miewa nieocenioną rolę w zwalczaniu nieodpartej chęci napicia się. Aby przełamywać natrętne myśli i nauczyć się, jak sobie radzić w razie ich wystąpienia, skorzystać można również z pomocy psychoterapeutów.
16:45❓ Krew w wymiotach po alkoholuWiem że to nie forum o zdrowiu itp. nie musicie pisać że google nie gryzie, chcę się tylko dowiedzieć czy ktoś z was miał taki przypadek kiedyś. Otóż w Wielkanoc (w niedzielę) na rodzinnym spotkaniu, dość mocno przesadziłem z alkoholem, na 5 osób ( z tym że 2 z nich, wypiły tylko po max. 3 kieliszki), wypiliśmy dwie smakowe 0,7 i jedna mniejszą. Noc potem miałem straszną, złapały mnie jakieś delirie, trząsłem się jak galareta ( nie było zimno), a rano zwymiotowałem, najpierw nic nie leciało, potem coś żółtego, a potem krew, i to nie kilka kropel lecz w miarę dużo. to że potem przez cały dzień źle się czułem to oczywistość... nawet dzisiaj bolą mnie płuca i trochę nerki. Spotkało coś takiego kogoś z was? 16:47👍 odpowiedzzanonimizowany59225125 Legend płuca nie bolą to raz, nie idziesz do lekarza to masz problem, to dwa, a trzy nigdy nie rzygałem krwią. ani nie srałem krwią, a jak z wnętrza się krew wylewa to dobry znak to nie jest, ale nie idź do lekarza bo po co 16:47 Nie piłeś aby Soplicy wiśniowego albo czegoś takiego? 16:49 Jak złamiesz sobie rękę, to też najpierw założysz o tym wątek na forum oraz wstawisz zdjęcia, żeby się upewnić czy to nie złamanie z przemieszczeniem? Dżizys krajst. [*] na wszelki wypadek. 16:49😉 Może miałeś wrzoda i ci pękł? Spotkałem się kiedyś z takim przypadkiem. 16:49😒 Będzie mi ciebie brakowało. [*] 16:51 Śmierdzi prowokacją aż tutaj u mnie, na dalekim wschodzie. Te żółte to było słodkie/gorzkie/kwaśne/słone? Krew to była krew czy napój/kompot/sok/wódka kolorowa? kong - on za młody na wrzody (sprawdź te rymy, joł;p ). A po za tym, jakby mu pękł wrzód to by raczej dość mocno to odczuł. 16:51 Przynajmniej masz nauczkę, żeby następnym razem się tak nie schlać. :) 16:52 marskość wątroby spowodowała u Ciebie żylaki w przełyku, które po prostu pękły. a to żółte to zapewne żółć. Wyrzygałeś wszystko co miałeś w żołądku i pompa ssąca zassała z jelita ;) W sumie i tak masz szczęście, słyszałem o przypadkach że po alkoholu nawet jak już żółć się skończyła to rzygali gównem. 16:52 odpowiedzzanonimizowany77354945 Senator 16:53 odpowiedzqLa211 Temet nosce Jeżeli krew była żywoczerwona to najprawdopodobniej pochodziła z przełyku/gardła/skaleczonego języka, jeżeli wyglądem przypominała fusy, była ciemniejsza to pochodziła z żołądka (wpływ soków trawiennych na krew).Jakim idiotą trzeba być, żeby pytać o takie coś na forum, a nie iść do lekarza, nie wiem. tomazziMiałem znajomych na studiach, którzy mieli nadżerki/wrzody - wiek nie jest tu kwestią zasadniczą. 16:55👎 Owszem zdarza się, ale trzeba naprawdę nie czuć granicy przyzwoitości i nie wiedzieć kiedy przestać , żeby się doprowadzić do takiego stanu. 16:56😍 Niestety to nie prowokacja. Nie wiecie jak ja się wystraszyłem wtedy. Jednak wybiorę sie do lekarza, po tym co poczytałem w google to nie jestz a różowo, ale moze to być tylko uszkodzenie gardła np. zrazami które wtedy jadłem itp. Śmierdzi prowokacją aż tutaj u mnie, na dalekim wschodzie. Te żółte to było słodkie/gorzkie/kwaśne/słone? Krew to była krew czy napój/kompot/sok/wódka kolorowa? pisze tylko że poleciała jakaś żółta ciecz, a potem krew. Nie piłeś aby Soplicy wiśniowego albo czegoś takiego? nie. Jak złamiesz sobie rękę, to też najpierw założysz o tym wątek na forum oraz wstawisz zdjęcia, żeby się upewnić czy to nie złamanie z przemieszczeniem? nie, to nie można już nawet spytać się na forum (które po to wszak jest) czy ktoś miał podobny przypadek? zresztą, wcześniej sporo juz siedziałem na google i drążyłem temat. Jeżeli krew była żywoczerwona to najprawdopodobniej pochodziła z przełyku/gardła/skaleczonego języka, jeżeli wyglądem przypominała fusy, była ciemniejsza to pochodziła z żołądka (wpływ soków trawiennych na krew). na szczęście była żywoczerwona. 16:58 No a ja się pytam jaki smak miała żółta ciecz. 16:58 Noc potem miałem straszną [...] Oczywiście wszystko pamiętasz ;) 16:59 tomazzi - ale żółta ciesz to na pewno żółć więc na 100% była .... Nie wiem jaką inną żółtą ciesz można wyrzygać. Chyba że kogel mogel, na samą myśl robi mi się niedobrze. 16:59 odpowiedzzanonimizowany59225125 Legend Fett - likier jajeczny :> 17:02 Zatrułeś sie. Wyrzygałeś co miałeś w żołądku i po tem zaczęło z jelit pobierać... Jak Fett mówi z resztą. Mój brat ma często taką delirkę no bo jak pije na czczo lub jakieś debilne czipsy to nie ma za bardzo czym rzygać potem i sie biedak meczy cała noc. 17:03 [*] Stary, miło było Cię poznać... 17:17 Nie rozumiem czemu ludziom tak przeszkadzają wątki tego typu. Oczywistym jest, że autor pójdzie do lekarza, tylko ktoś wyjątkowo głupi by tego nie zrobił. Dlaczego wcześniej miałby nie zapytać na forum o to, czy przypadkiem ktoś tutaj nie doświadczył czegoś podobnego lub wie, co to może być. Ja bym tak zrobił. Nic złego się nie dzieje, a mi fajnie się czyta takie wątki i jeszcze można się czegoś nauczyć, ale oczywiście lepiej byłoby, gdyby autor założył temat polityczny, gdzie jak zawsze ci sami użytkownicy podzieliliby się na dwie oczywiste frakcje i toczyli do bólu przewidywalne utarczki. I prawie zawsze stosuje się wtedy mój ulubiony argument: bo to przecież forum o grach komputerowych. Błąd, to jest forum portalu poświęconego grom wideo i służy ono do komunikacji między użytkownikami, do dyskusji. Nie rozumiem co złego jest w zadawaniu tutaj pytań o dziewczyny czy o takie zdrowotne sprawy nawet jeśli nie zna się osobiście innych użytkowników. Nawet jeśli się nie kojarzy danego golowicza to i tak nie zmienia to faktu, że jest on człowiekiem z krwi i kości tak samo jak my czy nasi znajomi i tak samo potrafi rozmawiać i z całą pewnością może coś wnieść do tej rozmowy. 17:17 ale żółta ciesz to na pewno żółć więc na 100% była gorzkaJa to wiem, wiele razy to przeżyłem, Ty to wiesz, ale czy autor wątku o tym wiedział? Tego się już nie dowiemy bo mu podpowiedziałeś :P 17:21 Zawsze mogę edytować ;) Chociaż nie rozumiem celu tych podchodów 17:26 Następnym razem nie pij z pustym żołądkiem, jedz i pij inne napoje niż wódka w trakcie chlania. 17:36 odpowiedzqLa211 Temet nosce FettOd kiedy żółć jest żółta? 17:36 nie chce mi się czytać powyższych,dlatego podziele się dwiema historiami :)Piewszy ziomek, który BAAAAAARDZO dużo nadużywał alkoholu (nie jeden raz tylko właściwie co tydzień maratonik...) miał dość dużo ciemnej krwi w wymiotach, wylądował w szpitalu, dostał właściwie tylko witaminki... dalej chla (chyba mniej :D) i ma się raczej dobrze ...Drugi, który będąc na wyjeździe w karjach arabskich przedadził (z tego co mówi nie przesadził a dopiero się rozkręcał :D) to miałpodobny problem tylko jemu pękł domniemany wrzód i szyli go... :/, ale lekarz szepnął w piewszym i drugim przypadku, że mogą pić, ale małe ilośći :) - także trzymają się piewszej części, że mogą pić :D:Dniemniej jednak wizyta u lekarza arczej wskazana, ale zajrzeć Ci tam nie zajrzy ..., ale może cos podpowie :)A i rób podkład do cholery jasnej właśnie po to żebyś miał czym ewentualnie rzygać ! ! ! ! Zupka/tłuszcz, kanapki z większą ilością masła paredziesiąt minut przed chlaniem i jeść podczas ! ! ! ...niektórzy nigdy się nie nauczą... 17:46 minarel - zjadłem w czasie picia, jednego zraza z sałatką, i popijałem często sokiem caprio, i teraz juz się nauczyłem, żeby jeść więcej podczas picia. zresztą, chyba nie będzie już okazji do wcielenia tego w życie, bo od tamtego zdarzenia, alkohol mi jakoś obrzydł, i nawet nie mam ochoty na piwko znajdujące się w lodówce, które normalnie bym już dawno spożył, tym bardziej na wódkę. jedno wiem raczej na pewno, juz więcej nie wypiję aż tyle, będę się pilnował, ale ciężko będzie, bo trafił mi sie nowo wcielony do rodziny wujek, który to wychlał wtedy tyle co ja, i ani nie miał jakiegoś tam strasznego kaca, i nawet się nie kołysał po wszystkim. 17:47 odpowiedzwysiak95 tafata tofka majonezowy --> Konkretnie w jakim kraju arabskim ten drugi ziom "przesadzil"? 17:55 Ja też mam słaby żołądek i kiedy za dużo wypiję to niestety zdarzy się, że rzygam, nigdy jednak nie cofało mnie krwią, gdyby się tak zdarzyło to bym się posrał ze strachu a nie pisał o tym na masz obrzydzenie do alkoholu, kilka dni i zapomnisz o cierpieniach, tym złym samopoczuciu i przy pierwszej lepszej okazji pociśniesz znowu procenty w przełyk :) Na drugi dzień wielu mówi sobie "nigdy więcej", ale kiedy się raz spróbuje, to potem ciężko sobie odmówić. 17:55 wypiliśmy dwie smakowe 0,7Masz efekty 18:03 odpowiedzHUtH120 kolega truskawkowy ale ciężko będzie, bo trafił mi sie nowo wcielony do rodziny wujek, który to wychlał wtedy tyle co ja, i ani nie miał jakiegoś tam strasznego kaca, i nawet się nie kołysał po wszystkim. i ten wujek pewnie ma 195 cm wzrostu, waży 150 kg i "trenuje" z kieliszkiem niemal codziennie od 40 lat? 18:42 i ten wujek pewnie ma 195 cm wzrostu, waży 150 kg i "trenuje" z kieliszkiem niemal codziennie od 40 lat? wzrost się w miarę zgadza, waga nie, ale pije dużo, nie codziennie, nie jak żul, ale raz na tydzień i to porządnie, mniej więcej gdzieś jak na wielkanoc właśnie, ma 40 lat. Ja też mam słaby żołądek i kiedy za dużo wypiję to niestety zdarzy się, że rzygam, nigdy jednak nie cofało mnie krwią, gdyby się tak zdarzyło to bym się posrał ze strachu a nie pisał o tym na forum. ja się nie posrałem, ale wystraszyć się, to się porządnie wystraszyłem... 19:39 odpowiedzzanonimizowany23941047 Legend raziel88ck ==> Zdaje się, że niedawno pisałeś w moim kierunku coś o braku rozsądku. Ojej. 23:22 qLa - oczywiście, w zależności od diety żółć może przybierać kolor zielonkawy, albo podchodzący pod brąz. Nie mniej jednak zawsze jest to odcień żółtego Mutant z Krainy OZ - Teraz masz obrzydzenie do alkoholu, kilka dni i zapomnisz o cierpieniach, tym złym samopoczuciu i przy pierwszej lepszej okazji pociśniesz znowu procenty w przełyk No nie wiem. U mnie wstręt do wódki trwa już jakieś 7 lat:P Na sam widok mnie naciąga ;) 23:23 Alice Cooper mial to samo i wtedy przestal pic raz na zawsze. Naprawde. 23:36 2L na 5 osób i krew w rzygach? Zostań przy piwie stary : ) 23:38 odpowiedzzanonimizowany409097 Legend Czy to nie wacpan wysmiewal przestrogi przed laczeniem lekow z alkoholem? Hm? A kto wie, moze sobie chocby glupia aspirynka zalatwiles sluzowke zoladka, a poprawiwszy alkoholem doprowadziles do krwawienia? Tak czy siak nie siedzialbym na necie, tylko rejestrowal sie do lekarza. Na razie nie umarles, wiec to nie jest jakas sprawa zycia i smierci, typu perforacja wrzodu zoladka etc. ale tym niemniej obecnosc krwi i to sporej ilosci jest niewatpliwie powaznym sygnalem ostrzegawczym, ktorego absolutnie nie wolno zignorowac na zasadzie "a, jak przeszlo, to nie ma problemu". Zrob badania, bo nastepnym razem mozesz miec masywny krwotok i bedziemy ci tu wirtualne znicze zapalac... 23:51 krew w wymiotach jest czarna 23:55 odpowiedzzanonimizowany409097 Legend A co jest czerwone? Jesli krwotok byl np. z gardla/przelyku to chyba tak szybko by nie sczerniala? 00:53😱 Fett ---> "...słyszałem o przypadkach że po alkoholu nawet jak już żółć się skończyła to rzygali gównem." Oh my God ! Nie wiem jak można się doprowadzić do takiego stanu? Dzięki Bogu nie przepadam za alkoholem, zwłaszcza mocnym. Od Sylwestra wypiłem 2 piwka i z 1,5 litra wina z winogron domowej roboty, pyszne było :) gandalf2007 ---> "Owszem zdarza się, ale trzeba naprawdę nie czuć granicy przyzwoitości i nie wiedzieć kiedy przestać , żeby się doprowadzić do takiego stanu." Niestety mało jest chyba osób, które znają umiar w tankowaniu :) 01:22 Cobra Cobretti - Oh my God ! Nie wiem jak można się doprowadzić do takiego stanu?Laska się schlała, zaczęła rzygać. Później była żółć, więc kompanii w boju spanikowali i jeden z domorosłych lekarzy wpadł na genialny pomysł, że skoro na sraczkę pomaga no to i na rzyganko pomoże. No i podali jej węgiel leczniczy... 01:27 odpowiedzqLa211 Temet nosce BelertKrew w wymiotach jest czarna tylko jeżeli pochodzi z żołądka/dwunastnicy - jest to wynik działania enzymów trawiennych na krew. Wymioty kałowe po alkoholu to jakieś science-fiction ( przynajmniej ja o takim przypadku nie słyszałem ) - wymioty kałowe świadczą o obfitej patologi w obrębie przewodu pokarmowego, żeby doszło do takiej sytuacji musi powstać odruch antyperystaltyczny, który prowadzi do cofania treści jelita grubego, co przy wymiotach spowodowanych alkoholem nie występuje raczej. 01:28 qLa - taką historię słyszałem. Węgiel leczniczy może spowodować taki ... odruch antyperystaltyczny ? 07:41 przy rzyganiu zazywac duze tabletki wegla .... marne szanse zeby sie utrzymalo w zoladku. 07:54 odpowiedzzanonimizowany409097 Legend [45] Po prostu rzygala zolcia z weglem, co moglo wygladac jak rzadkie g... 09:39 Fett -- Gratuluję rozpuszczania idotycznych plotek. Rzyganie gównem, co za nonsens. Może jej ten węgiel się z zółcią wymieszał i powstły brązowe wymioty? 09:43😐 Kolega kolegi zarzygał się na śmierć, wrócił z imprezy, legł na łóżko w pozycji "na wieloryba" i już się nie obudził - gdy jego rodzice znaleźli go rano, zdążył już przyjąć temperaturę pokojową. Kiedyś byłem na imprezie na której moja koleżanka solidnie haftowała w czasie snu - uratowała ją tylko przytomność umysłu któregoś z imprezowiczów, który wcześniej obrócił zezgonowanej dziewczynie głowę na bok. Dodam, że impreza miała miejsce w jednym z pięciogwiazdkowych warszawskich hoteli, pewnie gdyby doszło do śmierci uczestnika, byłoby o tym głośno. :) 09:45 lekarzem nie jestem, a i dawno nie spawałem po alkoholu (już nie te czasy...:D), ale z tego co pamiętam to mówiło się o rzyganiu żółcią w sytuacji kiedy masz po prostu pusty żołądek. Z tego co napisałeś wynika że praktycznie nic tam nie miałeś. Dawno, dawno temu zdarzyło mi się coś podobnego, z tym że bez krwi, a własnie żółty płyn. 10:31 nie nie miales w zoladku i zaczales krwawic z powiem tak : picie nie jest dla ciebie .U mnie w pracy byl kolo , w sumie mily ,straszna nafta , pil wiele lat w pewnym momencie zaczal rzygac krwia , raz ,drugi , lekarze powiedzieli mu ze jak to sie powtorzy to tego nie i nie przezyl. (40 lat)Ale on pil spirytus tak jak ty wodke , popijajac statecznie kazdym razie masz slaby przelyk , i lepiej zebys nie robil tego wiecej , takie rzeczy moga sie przerodzi c w krowotok i adios. 10:34 odpowiedzqLa211 Temet nosce FettNie sądzę, aczkolwiek nie jestem gastro-enterologiem więc wielgachnej wiedzy w tym temacie nie mam - węgiel nie ma wpływu na perystaltyką, ma on po prostu zdolność wiązania syfu, który mamy w przewodzie pokarmowym. 11:07 No, to chyba ja już wódki nie tknę, na serwisach medycznych, które przeglądałem, pisali tak samo jak wy tutaj, czyli ze nast. razem moze być z tego nawet krwotok i można kopnąć w kalendarz. jakoś mi sie jeszcze na druga stronę nie śpieszy. Teraz nawet się boje piwka otworzyć z lodówki... ciekawe jak z piwkiem całej sprawy dodam jeszcze, że rok temu po osiemnastce kuzynki ( a wypiłęm tam mało, max 5 kieliszków) kilka dni później miałem napad kolki nerkowej, skończyło się w szpitalu, a potem bolesnym wyszczywaniu kamienia nerkowego... moze i macie racje że picie nie dla mnie, mam pewno za słaby organizm... 11:15 odpowiedzzanonimizowany409097 Legend [49] Zapewne nie tyle zarzygal sie na smierc, co zadlawil wymiotami - tak samo skonczyli zdaje sie hendrix i joplin i pierwszy gitarzysta rolling stones. 11:26 qLa - więc może było tak jak smuggler wspomniał. 11:31😊 Zapewne nie tyle zarzygal sie na smierc, co zadlawil wymiotami Pisząc o zarzyganiu na śmierć miałem na myśli zadławienie właśnie. 11:42 odpowiedzzanonimizowany409097 Legend [54] Nie pier...nicz tylko zrob sobie badania, bo krwawienie moze byc ostrzezeniem - i moze cie dopasc i bez wodki i z gorszym efektem. Porob wyniki i tyle. 08:59 No to powiem,ze właśnie dzisiaj miałem taki przypadek, wczoraj zrobiłem flaszke naczczo i dzisiaj na kaca, jak to tradycyjnie bywa (raz w tygodniu) wypilem litr mleka no i poszedł paw najpierw mleko zsiadle później jasno czerwona krew. Wiec wszedlem zobaczyć na forum czy szybko umrę :) 09:23 To chyba jednak wrzody rzoladka właśnie poleciała kolejna partia i jest czarna krew 09:28 Koło 11 na forum zaczyna dyżur lekarz, udzieli ci informacji, jeżeli nie przeoczy tego tematu. Bądź cierpliwy i staraj się więcej nie rzygać, trupowi tylko nekromanta może pomóc, a ten ma urlop do nowego roku. 09:32 odpowiedzzanonimizowany166638152 Legend Nekromanta zdecydował się jednak przyjść wcześniej. Patrz: data powstania wątku. 09:35 Wiem, że to stary temat, sam w nim się udzielałem w zeszłym roku. 10:16 albo klamiesz albo miales rane w ustach lub w wymioatach wyglada nie jak czerwone krople a czarne fusy z to oznacza bardzo powazne wykopalisko ...nie zauwazylem :( 21:07 Krew w wymioatach wyglada nie jak czerwone krople a czarne fusy z to oznacza bardzo powazne tak ani tak nie wyglądała, to był po prostu mocno czerwony chlust z ust , kolor miał krwi, i przy tym bolał brzuchale to nie mogło byc raczej nic powaznego bo jeszcze dycham a minęło ponad półtora roku... Forum: Krew w wymiotach po alkoholu
jak się wyrzygać po alkoholu